Bufor lampowy

15/07/2002    Oto "prosiaczek" X10-D Musical Fidelity w moim wykonaniu. Ponieważ układ ten jest "klonem" oryginału, będącego w sprzedaży, nie zamieszczam dokumentacji. Design jest mój więc kilka fotek poniżej.

"Urządzenie to posiadając bardzo wysoką impedancję wejściową i niską wyjściową jest swego rodzaju buforem impedancji. Pozwala bowiem na odciążenie stopni wyjściowych źródła sygnału (niekoniecznie odtwarzaczy CD) zapewniając im optymalne warunki pracy. Natomiast niska impedancja wyjściowa powoduje lepsze wysterowanie stopni wejściowych wzmacniacza. Wewnątrz, a właściwie na zewnątrz pracują dwie lampy 6922/E88CC. Praca w klasie A zapewnia bardzo małe zniekształcenia THD < 0,005%, S/N > 112 dB (A), pasmo 10 Hz - 100 kHz, separacja kanałów > 90 dB (20 Hz - 50 kHz). Zastosowanie go do kompaktów z wyższych półek nie przynosi jako takich efektów, natomiast przy tańszych odtwarzaczach poprawa jest zauważalna. Dźwięk staje się głębszy, pełniejszy, poprawia się stereofonia oraz dynamika. Bas jest bardziej zróżnicowany. Tony wysokie są lżejsze i bardziej klarowne..."

Przepraszam za ten audiofilski technobełkot, ale nie mogłem się powstrzymać od cytatu z kolorowego miesięcznika. Niestety, po części to prawda. Muszę potwierdzić, że prosiaczek tak właśnie działa. Wbrew obiegowej opinii nie zmienia brzmienia przez wprowadzenie specyficznych zniekształceń jak twierdzą niektórzy, lecz poprawia współpracę źródło - wzmacniacz. Jest to faktycznie dostrzegalne przy sprzęcie niskiej klasy.

Obudowę wykonałem z aluminium gr. 4mm. Przód, tył, i góra aluminium szlifowane i anodowane na czarno. Osłona lamp z chromoniklu. Boki z pięknego drewna Bete. Stopki ze stali nierdzewnej. W celu wyeksponowania lamp wszystkie elementy oprócz rezystorów są lutowane do płytki od strony druku. Tak, tak też można.